Papież zaufał swej artystycznej intuicji ponownie – przypomnijmy, że dopiero co uległ jej, powierzając dekorację malarską sklepienia Kaplicy Sykstyńskiej Michałowi Aniołowi. Trudno się dziwić decyzji biskupa Rzymu, który stanął przed freskiem Rafaela i znalazł się jakby w monumentalnym wnętrzu antycznej bazyliki, wypełnionej postaciami filozofów, którzy zdają się wkraczać do jego apartamentu. Również liryczne wrażenie i naturalność sceny nie pozostawiały cienia wątpliwości, że do Rzymu przybył artysta mogący dorównać w sztuce Michałowi Aniołowi.
Okna planowanych przez papieża stanz skierowane były na dziedziniec Belwederu i wpuszczały dużo światła, mogącego iluminować freski, którymi papież pragnął udekorować swoje apartamenty. Ambitnym zamiarem Juliusza II było bowiem stworzenie trzech prywatnych pomieszczeń (w amfiladzie) na drugim piętrze pałacu Apostolskiego, dokładnie nad tymi pierwszego piętra, które swego czasu udekorował freskami Pinturicchio na zlecenie papieża Aleksandra VI. Głęboka niechęć do poprzednika, ale też pragnienie pozostawienia po sobie czegoś znaczącego odgrywały w tym zamyśle istotną rolę. Niestety, Juliuszowi II nie było dane rozkoszowanie się tymi pięknymi wnętrzami; aż do swej śmierci musiał mieszkać w komnatach Borgii.
Parnas, fragment, Stanza della Segnatura, Pałac Apostolski, Rafael, zdj. Wikipedia
Tymczasem Rafael pracował nad kolejnymi ścianami Stanza della Segnatura, tworząc freski Parnas i Dysputa nad Świętym Sakramentem, które ponownie wzbudziły podziw i ugruntowały sławę ich autora w Rzymie. Szybko stał się on nadwornym papieskim malarzem ze stałą pensją, a niecierpliwy papież powierzył mu kolejny apartament do ozdobienia (Stanza di Eliodoro). Na jego życzenie freski te miały obrazować boską ingerencję w ludzkie losy i dzieje Kościoła. Namalowane tam sceny nie są już tak klasyczne i jednorodne jak poprzednie, ale i tak staną się kopalnią motywów ikonograficznych dla przyszłych pokoleń. Zacząć wypada od fresku obrazującego przepędzenie poganina Heliodora ze świątyni, od którego to wątku apartament wziął swą nazwę. W momencie gdy do Świątyni Jerozolimskiej wkracza na czele swych wojsk konno Heliodor, pojawia się wysłany przez Boga anioł, który przepędza przybyszów, ratując w ten sposób najświętszy przybytek przed zbezczeszczeniem i kradzieżą. Kolejna scena ukazuje papieża Leona I, który przy pomocy towarzyszących mu apostołów Piotra i Pawła pokonuje barbarzyńskie hordy Attyli i ratuje Rzym przed grabieżą. Natomiast Msza bolseńska odnosi się do cudu, który miał miejsce w 1263 roku i uprzytomnił wątpiącemu w istotę mszy księdzu obecność Chrystusa w eucharystii. Ale najpiękniejszy fresk to ten ukazujący św. Piotra (Uwolnienie św. Piotra z więzienia), w którym Rafael i jego współpracownicy stworzyli przejmującą scenę, opartą na wyrafinowanej grze świetlnej.
Pragnąc ułatwić pracę Rafaelowi i przyspieszyć proces malowania, papież pozwolił mu na wprowadzenie swego rodzaju artystycznego taśmociągu. Najpierw Rafael tworzył szkic planowanych scen, potem rozrysowywał poszczególne postacie, często sięgając do studium modela, i na końcu tworzył karton naturalnej wielkości, który był odtwarzany na ścianie już przez współpracowników, odpowiedzialnych za poszczególne sceny, figury, detale i kolory. Całości doglądał Rafael, nanosząc na każdą scenę odpowiednie korektury i poprawki. Do współpracowników należało wykończanie fresków i obramowywanie ich sztukateriami, ale malarz pozostawiał im duże pole do popisu. Z czasem jednak jego udział w pracach nad freskami będzie stopniowo malał.
Juliusz II, przewidując swą rychłą śmierć, niecierpliwie oczekiwał ukończenia prac. W momencie jej nadejścia, w 1513 roku, zdołał co prawda zobaczyć ukończone arcydzieło Michała Anioła, ale apartamenty papieskie dalekie były od finiszu. Rafael doprowadził do końca prace w Stanzy di Eliodoro już za kolejnego papieża, Leona X. Ten humanista i wychwalany przez ówczesne elity miłośnik sztuki, zafascynowany malarstwem Rafaela, nakazał mu też wykonanie wystroju kolejnego apartamentu. Efektem była mająca służyć jako jadalnia Stanza dell’Incendio di Borgo. Należy przyjąć, że Leon X aktywnie współtworzył program ikonograficzny fresków, których tematem miało być przypomnienie jego imienników na papieskim tronie – Leona III i Leona IV, w których obliczach dojrzymy portret samego zleceniodawcy. W apartamencie tym Rafaelowi przypisuje się aktywny udział jedynie w tworzeniu fresku Pożar Borgo, od którego pomieszczenie wzięło swą nazwę. I nie możemy mieć wątpliwości – zarówno muskularne postacie mężczyzn, jak i ekspresja i dramaturgia jego wizji zostały twórczo zapożyczone od Michała Anioła. Prace nad innymi freskami artysta powierzył już całkowicie swym uczniom (Giulio Romano, Gianfrancesco Penni).
Pożar Borgo, fragment, Stanza dell’Incendio di Borgo, Pałac Apostolski, Rafael i jego warsztat
Leon X, uskrzydlony ideą dekoracji komnat papieskich, zdecydował o stworzeniu kolejnego apartamentu, tym razem większego, który spełniałby funkcje reprezentacyjno-ceremonialne. W ten sposób powstała Stanza di Constantino. Prace w niej rozpoczęto w 1519 roku. Dokumenty wskazują, że Rafael miał wpływ na tworzenie programu malarskiego tego pomieszczenia, choć jego zaangażowanie było ograniczone. Głównymi odpowiedzialnymi za dekorację byli ponownie Giulio Romano i Gianfrancesco Penni. Tematem malowideł są czyny Konstantyna Wielkiego – pierwszego chrześcijańskiego cesarza rzymskiego. Należy przyjąć, że za życia Rafaela nabierały kształtów dwa z nich: Bitwa przy moście Mulwijskim i Wizja krzyża. Kolejne dwa powstały już po 1520 roku, o czym świadczyć może portret kolejnego papieża, Klemensa VII, który zwyczajem swego poprzednika użyczył swego oblicza papieżowi Sylwestrowi I.
Rafael pracował nad freskami w apartamentach papieskich aż do swojej śmierci (1520). Tak zwane Stanze Rafaela są dziełem trzech papieży i grupy wybitnych malarzy, którym przewodził mistrz z Urbino. Jego wkład w dekoracje był znaczący, ale nie powstałyby bez jego znakomitych współpracowników i uczniów, takich jak wymieniani już Penni i Romano, ale też Perino del Vega czy Polidorio da Caravaggio. Głównym koordynatorem prac był Giulio Romano – przyjaciel Rafaela, artysta o wybitnym talencie, którego gwiazda dopiero zabłyśnie na firmamencie sztuki. Większość z nich (oprócz Penniego) po 1527 roku rozproszy się po całym półwyspie i rozpocznie swoje kariery, wykorzystując wszystko to, czego nauczyli się w Rzymie od Rafaela.
Prace nad freskami kontynuowane były aż do roku 1524. Ich zleceniodawcy, papieże Juliusz II i Leon X, nigdy nie zobaczyli ich w pełnej krasie. Pierwszym biskupem Rzymu, który miał przyjemność zamieszkać w nich, był Klemens VII, ale cieszył się nimi tylko do 1527 roku, czyli sławnego splądrowania komnat przez landsknechtów cesarza Karola V (sacco di Roma).
Freski Rafaela w pałacu Apostolskim
Stanza della Segnatura, 1511 (Dysputa nad Świętym Sakramentem, Szkoła ateńska, Parnas, Cnota i prawo)
Stanza di Eliodoro, 1514 (Wypędzenie Heliodora ze świątyni, Msza bolseńska, Uwolnienie św. Piotra z więzienia, Spotkanie papieża Leona I z Attylą)
Stanza dell’Incendio di Borgo, 1517 (Pożar Borgo, Bitwa pod Ostią, Koronacja Karola Wielkiego, Przysięga papieża Leona III), projekt i szkice
Stanza del Constantino, 1524 (Bitwa przy moście Mulwijskim, Wizja krzyża, Chrzest Konstantyna, Donacja Konstantyna)
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz pomóc nam w dalszej pracy, wspierając portal roma-nonpertutti w konkretny sposób — udostępniając newslettery i przekazując niewielkie kwoty. One pomogą nam w dalszej pracy.
Możesz dokonać wpłat jednorazowo na konto:
Barbara Kokoska
62 1160 2202 0000 0002 3744 2108
albo wspierać nas regularnie za pomocą Patonite.pl (lewy dolny róg)
Bardzo to cenimy i Dziękujemy.